O dziwo udało mi się dzisiaj z lekkimi modyfikacjami trzymać się diety :) zjadłam o 200 kcal mniej niż zakładała dieta :) Do tego dzisiaj 20 km rowerem i jeszcze przede mną trening pośladków i brzuszki oraz trening z vitalii :)) ale jestem już zmęczona .
Wczoraj przejechałam rowerem 30km, przebiegłam 8km i zrobiłam ćwiczenia na pośladki. Spaliłam łącznie 2600 kcal, zjadłam 1450kcal. Biorę się za ćwiczenia :))
Chcę mieć taki tyłek :)) Wczoraj zobaczyłam jej zdjęcia na pudelku i normalnie się zakochałam :P Chicken Tuna - najlepsze pośladki na instagramie :))
Shizaya
15 maja 2014, 20:04Wow, musisz mieć świetną kondycję! Zazdroszczę. I dotychczasowego sukcesu również! Życzę Ci także powodzenia ;)