na razie minus 4,100 a oficjalne ważenie w piątek.
Dietę miałam wykupioną na dwa miesiące, i już 2 marca się kończy, ale nie będę jej przedłużać, nie żebym rezygnowała.....o co to to nie,
Dwa miesiące nauczyły mnie komponowania posiłków, nie trzymam się ściśle proponowanego jadłospisu, zmieniam, zamieniam, czasem jem przez kilka dni to samo lub podobnie. Najważniejsze jest to że waga spada, a jedzenie jest smaczne.
Minus 05 kg na tydzień, bardzo mnie zadowala, nawet jakby spadało 1 kg na miesiąc też nie było by źle
patih
25 lutego 2016, 18:59to prawda, wystarcza 2 miesiące i człowiek się uczy, ja wykupiłam na 3, drukuje i zamierzam potem po prostu powtórzyc przepisy
MARTYNKA1970
26 lutego 2016, 07:25Dokładnie tak, powodzenia :)
siostrazdlugareka
25 lutego 2016, 15:14Chorobcia . Mój organizm tak nie reaguje :( Teraz to nawet nie włażę na wagę . Może na początku marca się zmierzę , bo mam wrażenie ,ze w pasie mnie i portki zaczynają wisieć na tyłku i to z fałdką :D
MARTYNKA1970
25 lutego 2016, 15:20Czas zmienić garderobę na mniejszy rozmiar :) ...Tylko nie wyrzucaj od razu wszystkiego :) Pozdrawiam
roogirl
25 lutego 2016, 15:08Gratuluję spadku :)
MARTYNKA1970
25 lutego 2016, 15:10dziękuję :)