Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kocham biegac o 6 rano!
15 września 2011
powoli przechodze na II faze. musze zaczac jesc troche wegli bo juz mi sie czasem slabo robi, trace koncentracje i nie mam sily wchodzic po schodach. wiec powoli musze dodawac szczegolnie ze cwicze wiecej. kocham biegac! dzisiaj rano znowu przebieglam 6 km przed sniadaniem, a potem w przerwie miedzy nauka jeszcze pocwiczylam 30 min na pilce. ten program ktory sobie ulozylam na tydzien bardzo mi pasuje, i czuje i widze zmiany w wygladzie i kondycji! nie cwicze tylko zeby schudnac, to bardziej efekt uboczny. chce miec silne, funkcjonalne, gietkie i smukle cialo z masa energi. jutro zaczynam prace w spa, a jako masazystka musze miec silne rece i plecy. ;) moj program wyglada mniej wiiecej tak: 3 x 3,5 km jogg rano, 3 x 6 km jogg rano, 2 x plywanie 40 min, 2 x cwiczenia silowe, na balans i funkcjonalnosc 40 min, i chce jeszcze gdzies zmiescic 80 min yogi raz w tygodniu na bardziej rozciagniete smukle miesnie. co wy na to?
annneczka
18 września 2011, 09:05podziwiam, ja nie daję rady ćwiczyć na pusty żołądek :) fajnie, choć masaż to ciężka harówka, może w spa będziesz mieć określona ilość pacjentów czy klientów ;) u nas jest jeden za drugim, gabinety nie ogarniają, na masaż do końca roku nie ma miejsc :/ ale bicepsy musisz mieć to fakt :) plan fajny, jasne jogę zawsze można dołożyć ale może rozłożysz ją na 2 po 40 minut? :)
ViMarirosa
15 września 2011, 22:49Kurcze zazdroszczę ci tego zapału do ćwiczeń. Też bym chciała wykrzesać z siebie jakąś iskrę:D A tak na razie ciepłe kluchy ze mnie:) No dobra coś tam poćwiczę codziennie ale nie za wiele tego :(