Poćwiczyłam dzisiaj chwilkę, ale ogólnie ciężki dzień miałam. Cały ostatni tydzień lało tragicznie i zimno było okrutnie tak dzisiaj i wczoraj nie mogę wytrzymać bo takie duszno. Strasznie źle mi się ćwiczy.
Ogólnie to dla mnie ciężki weekend był i nie dlatego, że złamałam zasady diety wczoraj. Miałam dość poważną rozmowę z mężusiem na temat dzieci. Mój mąż stwierdził, że jest już gotowy na posiadanie potomka. tylko hmmm ja nie jestem gotowa. Nie wiem wydaje mi się że jestem za młoda chce coś osiągnąć w życiu w następnym roku chcę startować na aplikacje. Mamy firmę trzeba w nią inwestować czas, pieniądze itd. Nie wiem prosił mnie, żebym się zastanowiła, że nie możemy być egoistami. Może ma rację, może rzeczywiście jestem egoistką Ale czy życie nie należy do nas, trzeba je wyciskać do ostatniej kropli, wydaje mi się że mam czas. Mam 26 lat jestem pełna energii, pełna pomysłów na życie. W sumie jak braliśmy ślub w zeszłym roku mówiłam ,że nie chcę mieć dzieci przed 30. Mąż stwierdził, że mam trudny charakter najpierw dwa lata namawiał mnie do ślubu, a teraz do dziecka. Stwierdził, że idealny moment rok przerwy w nauce, że możemy to wykorzystać. Pisałam w którymś poście, że moja siostra niedawno urodziła powiem szczerze, że myślałam że jakiś instynkt poczuje, że może pozazdroszczę i będę chciała mieć a tu nic, Przed dzieckiem chciałabym się wyszaleć, podróżować zwiedzić troszkę świata. Wiem, wiem dziecko nie ogranicza ale stwarza duuuużo problemów. Czy to jest egoistyczne, że chcę coś osiągnąć. Jak będę mieć dziecko chcę mu dać wszystko co najlepsze. Chcę żeby mnie było stać na wszystko dla niego, tak żebym nie musiała wybierać co mu kupić.
Cóż przepraszam za ten wywód tak mnie coś dzisiaj wzięło:(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
flinta231
11 lipca 2011, 21:21Ja mam 24 lata, a mój Men 28. Również z jednej strony chcę się uczyć, rozwijać, imprezować a z drugiej mam wyrzuty sumienia, gdy moje rówieśniczki głównie paradują z wózkami. Czasem boję się, że przegapimy ten najlepszy czas na dzieci....Chyba jest to ból każdej ambitnej kobiety XXI wieku ;)