Dążac do meritum.... Podczas mojej wcaz trwajacej rozpaczy nad moim wygladem, zaczelam analizowac wszytsko od poczatku. I nagle mnie olsnilo, ze przeciez ok miesiaca maja 2013 r zmienilam plastry antykoncepcyjne na cudownie zachwalane krązki nuva ring. Wtedy zaczlam przbyierac na wadze. Bylam swiecie przekonana ze to zasługa spozywania hurtowych ilosci alkoholu. Juz wtedy udalam sie do nature house, gdzie dieteyk powiedziala ze wcala nie przytylam, ze nie obroslam sadlem, tylko w moim organizmie nosze 7 kg zgromadzonej podskornie wody... no nic, woda to nie tłuszcz, chociaz tyle....
Kolejne przybranie na wadze bylo w niemczech, ktore tłumaczylam tlustym jedzeniem i alkoholem. Ale bedac tam, zagubiilam zapas krazkow i bylam zmuszona do odstawienia. po powrocie do domu cos tam cwiczylam, z dieta bylo srednio ale jakos ze mnie schodzilo. Pod koniec wrzesnia totalny wysyp na twarzy, dekolcie i plecach, myslalam ze oszaleje i uznalam ze wracam do hormonow (teraz pukam sie w czole i karce za to).
Z tradzikiem doszlam do ladu ale ale.... WAGA, CENTYMETRY, OBWODY. Na chwile obecna jestem jeszcze szersza niz we wrzesniu, Dlaczego?
Od tego hormonalnego szajsu!!!! To co ppowowduje ze wygladam tak, a nie inaczej, to co nagromadzilo we mnie ponad 10 kg wody!!!
Dlatego dzis wywalilam ten szit, czekam na okres i juz wiecej tego nie biore. Trudno, bede walczyc z tradzikiem, szalejacymi hormonami, przedzej czy pozniej i tak bym musiala to zrobic.
Ale nie mam zielonego pojecia jak pozbyc sie wody, jesli ktos ma jakis zloty srodek na szybkie pozbycie sie tego to bede wdzieczna.Pije min 2 l wody dziennie, w miare unikam soli,uzywam baniek chinskich i nic nie pomaga.....
Ratunku
noir9
3 kwietnia 2014, 02:00a może po prostu sauna?