Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
krok po kroku
5 maja 2014
dążę do celu i jest coraz lepiej. Chudnę powoli ale sukcesywnie. Teraz po majówce może byc ciut więcej ale źle nie powinno być. Wybaczcie, że mnie nie bylo tyle czasu ale miałam okropne zatrucie z 5-cio dniową gorączką i omdleniem i dwoma kroplówkami, cudem nie wylądowałam w szpitalu. Później szkolenie, a następnie majóweczka u rodzinki w moim rodzinnym mieście...
Kupujemy dom... jesteśmy w trakcie... moje marzenie się spełnia... wybaczcie więc brak czasu. Będę zdawać relacje, buziaki
malutkaaa90
5 maja 2014, 13:43nic piekniejszego nas nie moze spotkac jak realizacja zalozonych celow i marzen:)
majakowalska
5 maja 2014, 13:20oby tak dalej :)))
OnceAgain
5 maja 2014, 13:11Oj Bidulko to miałaś niezłe akcje ze zdrówkiem. Ale teraz spełniasz dalej marzenia o domku i pięknej sylwetce :)
grucha81
5 maja 2014, 12:53gratulacje!
agulina30
5 maja 2014, 12:45to zdrówka życzę i dalszych spadków!