Moje drogie... olśniło mnie! Zapomniałam zupełnie, że ja mam teraz 2 tydzień plasterek hormonalny przyklejony i zaburzyłam sobie gospodarkę hormonalną! Zatrzymuje mi się woda, czuję się napuchnięta i obolała, a jeszcze jakiś plamień dostałam. Za trzy tygodnie operacja i mam nadzieję, że wówczas wszystko wróci do normy... A poza tym to muszę przestać jeść obiadki teściowej. Jutro lub w piątek będą montować mi kuchnię i wreszcie zacznę sama pichcić
Nie lubie chodzić na zakupy, jakaś dziwna kobietka ze mnie ale kupiłam sobie ostatnio buty - czarne szpileczki i takie płaskie za kostkę no i bluzeczkę kremową z kołnierzykiem.
Nastrój ostatnio mam straszny i chyba popadam w jakieś frustracje... doopa rośnie, a ja nie mogę się zmobilizować do trzymania diety...
Trzymajcie się ciepło rybki
Ellfick
3 października 2013, 20:04ze względu na asymetrię.. ma obniżone na piecie mięśniowe po lewej stronie ciała.. a ja bym sobie pojechała na zakupki.. teraz to nawet mi się nie chce, bo z młodym ostatnio wyjazdy to żadna frajda..
Jomena
2 października 2013, 14:11No trzymaj się i główka do góry, dobrze będzie !!! Zapytaj czym prędzej lekarza o te plastry...
OnceAgain
2 października 2013, 13:48Oj Gapiu i co teraz z tymi plasterkami? Może je odstaw co... ja przed zabiegiem dostałam opieprz że biorę tabsy i niby miała przestać brać miesiąc przed więc spytaj się czy Ty czasem też tak byś nie musiała