Masakra, wcięło mi cały wpis, napiszę więc krótko... Na wadze dużo więcej i zganiam to na zbliżającą się @, chociaż najadłam się wczoraj ciasta - 3 kawałki - co prawda małe ale słodkie i 1 z masą. W niedzielę i wczoraj miałam jeszcze uczulenie jakieś po weselu na twarzy, nie dość, że mi podpuchła to jeszcze miałam rumień, ale jakoś się tego pozbyłam (Zyrtec, maść na sterydach, a w końcu maść dla dzieci robiona w aptece na odparzenia - najbardziej skuteczna!) Nie ćwiczyłam od piątku i nic mi się nie chce, mam nadzieję, że @ wreszcie nadejdzie i się jakoś ogarnę, bo chyba mi potrzeba kopa w zad! Jak wyszłam wczoraj o 6.45 to wróciłam o 19.30, byłam tylko w międzyczasie zjeść obiad i ciasto
Wczorajsze menu:
I - płatki z mlekiem
II - jabłko, serek Tutti, 2 pierniczki
III - bułka ciabata z dynią, serkiem bieluch, wędlinką i pomidorem
IV - mini bułeczka fitness z serkiem bieluch, wędlinką i pomidorem
V - 2 ziemniaki z jajkiem sadzonym i ogórkami musztardowymi
Ja ciągle myślę o czymś słodkim! POMOCY! I jeszcze jestem cały czas wściekła i rozwala mnie od środka! Szkoda tylko mojej rodziny jak ja mam takie dni!
Trzymajcie się dzielnie kochane, a ja się też postaram
justyna.ja85
11 września 2012, 13:27Też się czasem wyżywam na mężu przez te hormony. Na szczęście znosi to dzielnie :)Czasem można sobie pozwolić na coś słodkiego, ale żeby aż 3 kawałki! Nie wolno, nie wolno...oj niedobra. Ja jak mam taką mega chcice, to albo owoc, albo płatki z mlekiem i owocem robię. Można też kakao, albo jogurt naturalny ze słodzikiem i kakao. Lepiej zjeść więcej ale wartościowych rzeczy a nie śmieci. Trzymaj się!
lwica1982
11 września 2012, 11:14przejdzie....pozdr
Jomena
11 września 2012, 10:09Ty też się trzymaj dzielnie ;)))
.morena
11 września 2012, 09:38ja juz na szczescie po@@ ufff, trzymaj sie! :) moze zamiast ciast owoce :)
OnceAgain
11 września 2012, 09:01Ja też czekam na @ i już bym chciała żeby było po. Dobrze że u mieszkam tylko z moim TŻ bo tylko on musi wytrzymywać moje humorki :)- no ale cóż musimy jakoś dać radę Kochana
Nimma
11 września 2012, 08:47Nie ma jak pms...
anitka24
11 września 2012, 08:26ja też kilka dni nie ćwiczyłam, ale zaraz wskakuję na orbisia !!! upadłam i ciężko jest mi się teraz podnieść :-( a na słodkie to dzisiaj nawet nie mam ochoty.....po wczorajszym obżarstwie, ah...... jaki wstyd......