Hej wróciłam, stanęłam na wadze i 63,9 - ale to nie dziwne, bo zjadłam tyle przez 4 dni co kiedyś przez tydzień. Heh i znów biorę się od nowa. Wesele za 18 dni, a miałam na nim dobrze wyglądać, żeby mi brzuch nie odstawał! no więc dziś dzień 1 - ćwiczę i się nie objadam, dozwolone małe grzeszki Jeszcze dziś wieczorem wrzucę menu i ćwiczenia (mam nadzieję, że jakieś będą ...)
Buziaki moje słodkie pa do wieczora
me.gusta
20 sierpnia 2012, 10:51nigdy nie mów sobie, że pozwalasz sobie na grzeszki.. to złe podejście, bo będzie Cię korciło żeby coś zjeść (bo przecież sobie pozwoliłaś)
nora21
20 sierpnia 2012, 10:09no to powodzenia :)
Nimma
20 sierpnia 2012, 10:0218 dni... No to do roboty :D
Jomena
20 sierpnia 2012, 09:29To tak jak ja, też mi się przytyło deczko i zaczynam znów ;))
grubaskaMartaska
20 sierpnia 2012, 09:05powodzenia, na pewno się uda;)
Paulina.M28
20 sierpnia 2012, 08:50powodzenia..:)
zaga24
20 sierpnia 2012, 08:34Fajno, że jestes:) 3mam kciuki za Ciebie