Hej moje słodkie, dziś już w świetnym nastroju czekam na @ więc zaczynam puchnąć - czytaj nabierać wody, ale nie o tym chciałam - dziś spotkałam się z moją koleżanka która ma przejściowe problemy osobiste (brak jej wiary w siebie) i wiecie co mi to uzmysłowiło? Że jestem naprawdę szczęśliwa! Mam kochającego męża, dwie wspaniałe córeczki, z kasą w miarę ok (zawsze mogłoby być lepiej ale co tam ), pracę i jeszcze schudłam prawie 10 kg. No to czego mogę się doczepić? Ano wszystkiego po trochu. Jak to typowa kobieta... Z facetami jak to z facetami różnie bywa, dziewczynki - małe marudy, kasa raz jest raz nie ma, w pracy kierowniczka do d..py, schudłam owszem ale trzeba by jeszcze brzuchola zrzucić... I co? Ano ja naprawdę czuję się szczęśliwa, zadowolona i pewna siebie. Cudowne uczucie, polecam każdemu. Cieszę się tym co mam i z tego co udało mi się osiągnąć.
Dzisiejsze menu:
I - płatki z mlekiem
II - serek Tutti i jabłko
III - dwie kromki chleba razowego, pomidor i ogórek
IV - miska zupy meksykańskiej - polecam pyszna
V - piwo i dwie gałki loda - przed 18.
Zaliczyłam dziś:
2x20 minut marszu,
30 minut orbitrek - 520 spalonych kalorii
30 brzuszków
30 pół brzuszków
A jutro przyjeżdża moje hula hop - już nie mogę się doczekać Moim celem teraz jest do 8 września pozbyć się trochę brzucha bo idziemy na wesele i sukienka jest obcisła... Buziaki moje słoneczka, do jutra, pa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Paulina.M28
8 sierpnia 2012, 16:15oby tak zostało...szczęście jest najważniejsze...plus zdrowie oczywiście...
OnceAgain
8 sierpnia 2012, 10:45Spokojnie dasz radę tyle kręcić :) to tylko kwestia praktyki. Ja w sumie mogłabym więcej ale nie widzę w tym większego sensu i szkoda mi czasu ;)
gosiaaa90
8 sierpnia 2012, 10:05pozazdroscic milosci:))
nora21
8 sierpnia 2012, 08:46jasne że jesteś szczęściarą bo żadna kasa nie da miłości :)
OnceAgain
8 sierpnia 2012, 08:23Kochana z tym hula hoop to do września sporo zgubisz :) i na prawdę jesteś szczęściarą i dobrze że o tym wiesz :*
ania87.anna
7 sierpnia 2012, 21:19powodzenia z hula hop, ja nie umiem tym kręcić. Fakt, że próbowałam na za małym, ale jakoś mnie to nie "kręci" ;) wolę dywanówki:) których prawię nie robie... dupiszon...
Nimma
7 sierpnia 2012, 20:06Ja się cieszę, bo mimo że nie jest idealnie, mam siłę aby walczyć o kolejny, lepszy dzień :)