Nie mogę się zmobilizować i siadać jeszcze wieczorem do komputera... Heh... Dziś się zmobilizuję
Wczorajsze menu:
I - płatki z mlekiem
II - grapefruit, activia wiśniowa
III - 2 kromki chleba z wędliną, pomidorem i rzodkiewką
IV - jajko sadzone, "pałka" z kurczaka z rosołu, ziemniak, 3 liście sałaty, 4 pomidorki cherry, rzodkiewka, łyżka kukurydzy - sos łyżka jogurtu greckiego z ziołami i odrobiną soli
No i moja aktywność: a6w tydzień 2 dzień 1 (ósmy dzień), 15 min orbitrek - 273 kalorie spalone, 120 powtórzeń na nogi, 100 powtórzeń na ręce.
Jeszcze doszło bieganie przez jakieś pół godz za moją nieujarzmioną i temperamentną trzylatką
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę samozaparcia i duużo cierpliwości
karolinar202
20 kwietnia 2012, 08:56Brawo ,tak jak teraz czytam taka ilosc cwiczen jest juz dla mnie norma ale jak zaczynalam przygode z odchudzaniem bylo to dla mnie masakrycznie duzo :) pozdrawiam i milego dnia