Waga od kilku dni stoi w miejscu, to mnie demotywuje, bo -0,40 co to jest... Zmieniłam dietę z NSD na IGpro, w sumie nie mogę się doczekać, jak będzie to wyglądało w praktyce. Ostatnio sobie podjadałam, to mnie zgubiło, zła jestem na siebie, że wytrzymałam przez dwa miesiące, a teraz z silną wolą marnie. W ramach wakacji jestem teraz z dzieciakami prawie codziennie u rodziców, a oni wiadomo, lubią sobie dogadzać. Plus jest taki, że chłopcy skorzystają z pogody i podwórka. Niech szaleją, po to się ma dzieciństwo. A ja cóż, znów składam przyrzeczenie, by trzymać się rygorystycznie diety, ech.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Wena10
18 lipca 2015, 06:26Przyrzeczenie rzecz święta: )Także koniec z podjadaniem: )Ja też mam z tym problemy aczkolwiek ostatnio jest idealnie: )
megiagnes
17 lipca 2015, 23:02-0,40 to jest dużo ja niekiedy 0,2 w tydzień chudne i jestem szczęśliwa ;D byle było na minusie