zalamka, na wadze 83,5 kg ... zaczyna mi brakowac motywacji :( jeszcze tylko 10 kg do upragnionego celu... ale caly czas mysle o slodyczach .... nie dobrze.......... dzis mialam zaczac znowu helathy life ale co? nie udalo sie :(((
pomożcie, dajcie kopa!!!
marta9494
6 maja 2014, 22:17poszukam poszukam i bedzie dobrze :) wlasnie dzieki za motywacje! do 7 nie duzo brakuje :) nie moge spowodowac tego ze bedzie zaraz blizej <tfu tfu tfu > do 9 ....:) buziaki
marta9494
6 maja 2014, 22:16dokladnie! koniec kropka! nie ma wymowek, zaraz wakacje <3 Renatek13 bardzo dziękuje :* zastosuje sie na pewno, chyba wybiore rower, ewentualnie dlugie spacerki :) albo moze jakis basen od czasu do czasu albo zabawa z siostrzencem :)
Renatek13
6 maja 2014, 19:40proponuję na początek długi spacer, a potem znalezienie sobie zajęcia, tego co lubisz, żebyś nie myślała o jedzeniu. Ja tak zrobiłam, od zawsze lubię sadzić kwiaty, rośliny, prace w ogródku i właśnie dzisiaj spędziłąm dwie godziny na pieleniu, sadzeniu warzyw itd itp, nawet zamówiłam sobie nasiona bakłażana i będę je hodować w doniczce na oknie :). Dzięki temu nie myślę o jedzeniu. Masz już niedużo do '7' z przodu, a jedzenie do szczęścia naprawdę nie jest tobie potrzebne, są inne rzeczy które sprawiąże będziesz zadowolona, musisz poszukać... trzymaj się:)