Cala ta historia zwrocila moja uwage na pewien aspekt o ktorym napisze jak sie bardziej wkorze ;) Troche takie male zaskoczenie i refleksja o reakcjach pewnych ludzi ;) Cos na co zwrocilam uwage juz jakis czas temu...mianowice niektorzy nie lubia gdy jest dobrze czy lepiej...wola gdy jest zle ;) Ale o tym innym razem ;)
W niedziele i wczoraj pokrecilam troche na orbim. W 2 dni spalilam 500 kalorii...2 razy po 250 zajelo mi to ok 40 min/10km ( 2 razy 40 min ;). Wniosek z tego taki, ze przez 2 tygodnie w czasie ktorych lezalam rozlozona przez mega zlosliwego wirusa moja kondycja troszke podupadla...Wracam na wlasciwe tory ale lekko nie jest. Poce sie jak prosie w czasie cwiczen i na Piltes po nie mam sily ;( Chce sie znowu koncentrowac na spalaniu tkanki tluszczowej a do tego musze byc w formie. Przez ostatnie1,5 miesiaca moje cwiczenia to taka troche mala sciemka. Eksperymenty, skakanie z wioslarza na rower, gdzies tam zaliczylam Jillian Michaels...czy jak tam ona sie zwie ;) Teraz wracam do pocztku czyli do orbiego i Pilates. Taki uklad sprawdza sie u mnie bardzo dobrze wiec narazie nie bede go zmieniac. Pewnnie powinnam ale co tam ;) Wracam tez do mojej Pani motywacjii ;) Znowu bede ja uparcie wklejac pod kazdym wpisem ;)
Moje dzisiejsze menu:
sniadanie: musli z mlekiem+10g otrebow+10g siemia lnianego+100g truskawek.
Lunch: 2 jajka gotowane z sosem jogurtowo musztardowym, pomidor, ogorek+10g siemia lnianego + kawalek sera brie+ marchew+kawalek chleba z pestkami dyni.
Obiad: kotlet mielony szt 1 ( mielene wieprzowe robione z szynki) ziemniaki, salatka z pomidorow i oliwek.
2 lody magnum ;)
Kolacja: tu mam dylemat...pewnie cos z duza zawartoscia bialka.
Jak ja marze o takim brzuchu zrozumie chyba tylko ktos z figura jablka ;( Ramiona tez piekne ;) Brzuch dla mnie w tej chwili nieossiagalne marzenie. Nie poddam sie i spale tluszcz z brzucha chocbym miala uzyc w tym celu karnister z benzyna
Plus prawda...cala prawda o tym dlaczego sie odchudzam i cwicze ;) I aby nie bylo watpliwosci...robie to w 100% dla siebie ;)
montignaczka
19 czerwca 2013, 08:33Cudne podejście! Trzymam kciuki :)
kachagrubacha.wroclaw
18 czerwca 2013, 22:35ojoj tyle osob cie tu... hmmm ....... przelecialo :D
lola7777
18 czerwca 2013, 11:49dzien bez cykorii to nie jest dietetyczny dzien:)