dziękuję za odwiedziny i wpis. Galia est omnis divisa in partes tres....Tuwim, lubię ten wiersz. Dziękuje za słowa otuchy. Właściwie nic mnie tutaj nie trzyma, prace w Polsce tez znajdę, może nawet lepsza, znam b.dobrze niemiecki...więc... chwilowo tęsknię, bo nie mam odwagi by podjąć decyzję. Mam jeszcze dwa lata by do niej dorosnąć. Jak córcia skończy 4 latka, trzeba będzie zdecydować, gdzie ma chodzić do szkoły, tutaj czy w Polsce.Pozdrawiam
Independence
1 listopada 2008, 00:26
wiem, wiem, ach...
"i niestety przyjdzie mi jeść tłusty obiad , mam tylko nadzieję że nie przybędzie mi kilogramów (...)" - nadzieje pokładamy w tym samym. pozdrowienia
gratuluje sukcesu :) rewelacja :))) co prawda do konca jeszcze 1 kg, ale mysle ze dasz rade. Trzymam kciuki. A co do rodziców i tesciowych futrujących - to jest masakra!
asyku
31 października 2008, 19:31
no ja jutro idę na cały dzień do mamy ...tłusty bigos sałatka z majonezem itp...biorę z domu swój prowiant,nie ma mocnych!!jak dieta to dieta. pozdrawiam i do miłego czytania!!
aga20051974
1 listopada 2008, 23:51dziękuję za odwiedziny i wpis. Galia est omnis divisa in partes tres....Tuwim, lubię ten wiersz. Dziękuje za słowa otuchy. Właściwie nic mnie tutaj nie trzyma, prace w Polsce tez znajdę, może nawet lepsza, znam b.dobrze niemiecki...więc... chwilowo tęsknię, bo nie mam odwagi by podjąć decyzję. Mam jeszcze dwa lata by do niej dorosnąć. Jak córcia skończy 4 latka, trzeba będzie zdecydować, gdzie ma chodzić do szkoły, tutaj czy w Polsce.Pozdrawiam
Independence
1 listopada 2008, 00:26wiem, wiem, ach... "i niestety przyjdzie mi jeść tłusty obiad , mam tylko nadzieję że nie przybędzie mi kilogramów (...)" - nadzieje pokładamy w tym samym. pozdrowienia
coconue
31 października 2008, 23:56gratuluje sukcesu :) rewelacja :))) co prawda do konca jeszcze 1 kg, ale mysle ze dasz rade. Trzymam kciuki. A co do rodziców i tesciowych futrujących - to jest masakra!
asyku
31 października 2008, 19:31no ja jutro idę na cały dzień do mamy ...tłusty bigos sałatka z majonezem itp...biorę z domu swój prowiant,nie ma mocnych!!jak dieta to dieta. pozdrawiam i do miłego czytania!!