Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 94... nic mi się nie chce




Witajcie kolejnego dnia.... mam nadzieje że ta myszka uśmiechnięta poprawi mi dziś troszkę humor... jakiś zły nastrój mnie dziś ogarnął... kurcze niech się zacznie już ta wiosna bo ja się wykończę!!! nic mi się nie chce.... łażę po domu jak pokręcona....
dobrze że dziś dużo ćwiczeń to się rozruszam może....

co do pracy mojego męża to chyba nie jest źłe... powiedział że sobie radzi bo nawet mniej dokładnie musi robić niż w poprzedniej pracy.... no cóż może to
trochę i niedobrze ale jak manager każe to trzeba robić jak on chce....
no i jak się zapytał Justina jak mu się widzi jego pierwszy dzień pracy to powiedział że

      a no i jak zobaczył jak Grzesiek rozmawia z klientem to podobno mu się "banan" na twarzy zrobił.... tak przynajmniej mąż mówił.... cieszę się że sobie radzi.... bałam się strasznie.... i mam nadzieję że tak będzie dalej!!!

a i jeszcze jedno... byliśmy wczoraj na spotkaniu Polaków z mojej okolicy...ale było bez sensu bo w sumie to poza tym że być może mój mąż pójdzie na lekcje angielskiego to niewiele się działo..... nawet się nie zapoznaliśmy z innymi tylko każdy siedział w swoim gronie... dobrze że i tak mamy sporo znajomych.... więc nie było problemu.... a no i dowiedziałam się o przedszkole dla Kingi.... i tyle....

dobra uciekam bo się rozpisałam a śniadania jeszcze nie jadłam i mój brzusio sie domaga.....

buziole moje słonka!!!!

WIECZÓR:

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (77g), pasztet firmowy PROFI (35g), ogórek konserwowy (64g) = 245.64kcal

II ŚNIADANIE:
pieczywo "wasa" (22g), pasztet firmowy PROFI (28g), ketchup (16g) = 158kcal

OBIAD:
2 kromki chleba (81g), 2 frankfurterki (71g), ketchup (12g), majonez (10g) = 464.69kcal

KOLACJA:
1 kromka chleba (60g), salami (6g), majnez Kielecki (5g) = 189.72kcal

do tego:
1 litr wody mineralnej niegazowanej,

                                                                                               Zjedzone:
                                                                                                    1058.05kcal,
                                                                                               Spalone:
                                                                                                               0kcal.

Dopadł mnie leń...
 nie ćwiczyłam tak jak obiecałam... a poza tym nie wyrobiłam się w czasie ..... i jeszcze babodni.... ech

  • lenina

    lenina

    20 lutego 2008, 18:23

    Polacy w Anglii lol ja natrafilam tylko na grupe smieci, jak pracowalam tam w wakacje ehhhh buziaki dla Ciebie :*

  • Kruszyna22

    Kruszyna22

    20 lutego 2008, 10:01

    :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.