Tak kochane... wszystko idzie tam gdzie trzeba... tabelka zielona... waga spada w dół.... i tak ma być... ciekawi mnie tylko jedno... dlaczego po dniach kiedy ćwiczę waga stoi... albo spada naprawdę minimalnie.... a po dniu bez ćwiczeń spadło aż 0.8kg.... nie wiem czy to znieg okoliczności czy ma to jakiś sens...... muszę to sprawdzać dalej... i ustalić jak to jest...
poza tym w sumie nic konkretnego się nie dzieje.... uciekam do dzieci... miłego wieczorku....
Gugus26
27 maja 2010, 12:33ja tez mialam takie obserwacje, jak tydzien nie cwiczylam to waga pokazywala 59.5kg a jak cwicze to jest 60-60.7kg dziwne...moze miesnie puchna co? dzielna jestes :*
luise
26 maja 2010, 21:11dziś nieco zboczyłam ale się poprawię...