Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
22.05.2010... przylazła i znów mnie wnerwiła....


Ta 6-stka mnie chyba lubi tak wnerwiać...

 

Dziś na wadze 60.5kg... zła jestem okropinie.... tak się starałam w tym tygodniu a tu 0.7kg do góry... no i jak tu się nie denerwować.... powinnam pierdzielnąć to wszystko i mieć to w tyłku... ale ja jestem taka odwrotna trochę... i jak powiedziałam że do końca czerwca się nie poddam to się nie poddam... i dziś rano wymyśliłam sobie plan... i MUSZĘ go zrealizować... i jak to wypali to co tydzień będę sobie taki plan wymyślać.. i może tak się uda....

 

 

SOB

NDZ

PON

WT

ŚR

CZW

PT

woda

1.5l

1.5l

1.5l

1.5l

1.5l

1.5l

1.5l

pu-erh

1l

1l

1l

1l

1l

1l

1l

dieta

1500kcal

1500kcal

1300kcal

1300kcal

1300kcal

1300kcal

1300kcal

 

 

 

 

 

 

 

 

półbrzuszki

250

250

250

wolne

250

wolne

250

skakanka

1500

1500

1500

wolne

1500

wolne

wolne

wymachy nóg

400

400

400

wolne

400

wolne

400

orbitrek

wolne

30min

wolne

wolne

wolne

wolne

30min

stepper

40min

wolne

40min

wolne

40min

wolne

wolne

 

jak nie to... to już nie wiem co robić.. zastanawiam się już nawet nad zakupem diety... ale jeszcze nie jestem aż tak zdesperowana... choć przeszło mi to przez myśl...

 

co do rzeczy poza dietkowych to jest już w miarę ok....

 

buziale kochane moje kobietki!!!

  • majrok

    majrok

    22 maja 2010, 11:21

    masza ode mnie jeszcze jednego kopa- tak profilaktycznie :-) buźka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.