Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie poprzedniego tygodnia...


Podsumowania nie będzie.. nie chce mi się...
  • Hopka

    Hopka

    15 lutego 2010, 19:44

    Czasem można pozwolić sobie na lenistwo, ale tylko pod warunkiem, że się wróci na dobre tory. Wiem, że Ty wrócisz :) Co do wpisu wyżej - jak się wali, to się wali wszystko. Wiesz? Zapewne wiesz. Ale wiesz też, że po burzy jest słońce. Zawsze. Cokolwiek by się nie działo. Na pewno się poukłada. Całe życie się układa. Raz lepiej, raz gorzej. Ale jesteśmy :) Co do mnie. Układa się "jakoś". Nie za szybko będzie tak jak było. Przez głupotę wszystko się pozmieniało. Chociaż nie wiem. Moim zdaniem to, co się wydarzyło nie powinno mieć wpływu na nic. Ale on twierdzi inaczej :/ Ech. Myślę, że z czasem, rozmawiając, dojdziemy do porozumienia :) Czy zjadłam tego konia? Coś jakby xD Słodkie mnie skusiło i to tak fest. Ale już jest ok :) Nie tknęłam dziś. Mam zamiast słodyczy mandarynki i musli :) Zapasy na miesiąc :) Więc... Brać się za siebie i <b>głowa do góry</b> (tylko na sufit uważaj co byś noskiem nie zahaczyła ;))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.