Witajcie dziewczynki :))
A no, mam kryzysik.Tak go delikatnie nazywam ,bo tragedii nie ma, ale problem jest!
Dieta - hmm, pomińmy to milczeniem
Ćwiczenia - głucha cisza
Motywacja - inny zestaw pytań poproszę :(
@ stoi na progu i nie może się zdecydować- paskudna franca!!!
Bałaganu narobiła, humor zepsuła i teraz pojawia się i znika, wku... mnie to.
Dieta niby jest ale wieczory zajadam FIT owocowymi batonikami po 100kcal każdy i popijam cappuccino - zgroza.
Za oknem - kur.... deszcz i 13 *, popieprzyły się komuś pory roku????
To wszystko nie brzmi optymistycznie ale dziś chociaż jest dobra wymówka - 13 piątek.
Zagram w Lotto i rozwalę niemiecką pulę - przynajmniej taki mam plan.
Może jak poczytam co u was to poprawię humor.
Menu
musli+mleko 0.5%
kufelek kawy - pewno zdublowany
gotowane piersi z sałatą
truskawki i czereśnie
jogurt naturalny
jaja i sałata
To by było na tyle, batoniki schowam, oddam albo w najgorszym wypadku zjem :(
Czekam na kopy w dupsko, bo inaczej nie ruszę z miejsca.
Walcie bez zmiłowania, zasłużyłam sobie.
Opier.... biorę na klatę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MoonieWoonie
14 lipca 2012, 01:39Dopiero*
MoonieWoonie
14 lipca 2012, 01:39Batoniki .... nie ładnie. Dostaniesz kopniaka w tyłek to się opamiętasz. :D A tak na poważnie, to każdy czasem tak ma. Ale staraj się opamiętać. Mam nadzieję,że teraz bedzie już lepiej. a piszę dopiro teraz bo dopiero z pracy wróciłam :D
mikelka
13 lipca 2012, 10:00widze ,ze ty Marlenko tez masz dola dietetycznego jak ja ! Ja tez czekam na kopy ....
nagietkadietka
13 lipca 2012, 09:56nie kupuj batonów, pozbądź się ich z domu :) jak nie da rady łagodnie to je porządnie opierdziel ! Pogoda jak wszędzie, trochę chłodu i deszczu przyda się , przynajmniej odżyją warzywka któa konsumujesz do mięsiska więc ciesz się bo będą soczyste:) a @ no taka nasz natura, że ona jest i dobrze :) na depreche poćwicz i wykrzycz się :D działa super! Daleko zaszłaś z wagą to nie marnuj tego i zacznij działać ,Buźka
alam
13 lipca 2012, 09:34Nadstawiam swoje doopsko na kopy również :( Nie cierpię być w takim stanie jak teraz :( Menopauza czy co? Damy radę?