Dziś bez orbitowania ale za to ponad godzinę ćwiczeń.
Muszę troszku wyrzeźbić to co wypracowałam.Wczoraj kupiłam sobie truskawki - mała foremka 2,5 e - masakra.
Polskie smakują lepiej.
Zaważyłam, że dzięki tym ćwiczeniom stwardniałam i jestem jakaś taka - proporcjonalna i gibka.Nie wiem jak to nazwać , ale jest ok.
Nie dobije do 80 przed wyjazdem ale nic to.
Śniadanko - musli
- 2 kawki
Na obiad ciemny makaron i troche musu jabłkowego - zachcianka.
Przekąski to truskawki i ananasek.
Woda zajęła stałe miejsce w jadłospisie.
Powoli zbieram sie za pakowanie klamotów.
W ostatnim tygodniu czas zawsze niemiłosiernie zwalnia - dlaczego?
Wiecie, specjalnie nie smaruje się jakimiś specyfikami , bo mam lenia ale skóra mimo wszystko jest gładsza- gęsia skórka to złe wspomnienie.
Parno u mnie , wczoraj przeszła burza ze straszną ulewą - przyjemnie się zasypiało przy takich perkusjach :)
Poczytam was, pokomentuję i na pewno zajrzę jeszcze.
Do później kobietki.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
nagietkadietka
23 maja 2012, 12:20Ciesze się, że są efekty z Cwiczeń, to dużo pomoga przy diecie i fajnie poprawia sie kształt sylwetki:) u mnie tez parno i duszno i też czekam za deszczem,burzą . pozdrawiam:)
Idziulka1971
23 maja 2012, 12:10U mnie parno, duszno i czekam na burzę. Pozdrawiam.
minkaaa
23 maja 2012, 12:02Ćwiczenia wychodzą ci na dobre ;-)
agatep
23 maja 2012, 11:35to dzięki ćwiczeniom Twoje ciało się zmienia. oby tak dalej!