Ktoś kiedyś powiedział, że życie zaczyna się po pięćdziesiątce! I coś w tym jest! U mnie też są zmiany. Zajęłam się w końcu sobą! Schudłam, inaczej teraz na siebie patrzę. Mam odwagę gdzieś wyjść, pójść coś zwiedzić, obejrzeć. Chcę nawet kupić rower i jeździć na nim
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Naturalna! (Redaktor)
23 maja 2018, 15:58czyli mnie okłamali gadając, że życie zaczyna się po 40.tce :((( to co ja teraz mam? wegetację??? ;) pozdrawiam i do życia pełną parą namawiam ;) :)
marjana
29 maja 2018, 07:32Ej, nie wegetacja!!!!! Po czterdziestce też była zmiana, ale "pełnią życia" żyję teraz, bo zaszło u mnie wiele zmian. Może ktoś wegetuje i całe swoje życie, a może ktoś żyje "pełnią życia" przez całe swoje życie, ale ja niestety dopiero teraz! I z tego się cieszę, bo odzyskałam siebie!Pozdrawiam i nie czekaj do pięćdziesiątki- żyj!
ulai16
23 maja 2018, 14:30Też uważam, że prawdziwe życie zaczyna się po pięćdziesiątce!!! Gratuluję pozytywnej postawy i trzymam kciuki za wytrwanie w niej!!! Pozdrawiam serdecznie :)
marjana
29 maja 2018, 07:26Dziękuję, nie poddaję się!