Rano patrzę, a tu 85,3kg myślę no dobra w następny piątek już cię nie zobaczę.
Pragnę mieć 20kg mniej niż na początku diety, już nie mogę się doczekać tych 83kg. Dużo osób mówi, że to osiągnięcie. Teraz mogę powiedzieć, że te ostatnie kilogramy to będzie osiągnięcie, pierwsze kilogramy zawsze się gubi lekko. Czym bliżej szczytu tym większy wysiłek. Myślę, że osiągnięcie nie posiadania 8 z przodu to kolejne 3 miesiące, a więc do dzieła.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
malgorzata.siedliskazmigrodzkie
20 czerwca 2009, 19:54SŁONECZNEJ POGODY I MIŁO SPĘDZONEGO WEEKENDU.POZDRAWIAM
hajar
20 czerwca 2009, 13:20czesc Mariusz. dziekuje Ci bardzo za slowa otuchy. tak wiem, czasami dopadaja nas te gorsze dni, ale zgadzam sie, ze: "A po nocy przychodzi dzień, A po burzy spokój, Nagle ptaki budzą mnie Tłukąc się do okien A po nocy przychodzi dzień, A po burzy spokój, Nagle ptaki budzą mnie Tłukąc się do okien" super, ze tak swietnie Ci idzie, juz prawie dogoniles mnie w wadze, hihi. musze Ci uciec:))) pozdrawiam serdecznie/danuta
Gwiazdeczka021
20 czerwca 2009, 10:06Na pewno wypróbuję Twoich sposobów. Nie mam jeszcze parowaru, ale coś pokombinuję ;) Albo może spróbuję pieczone jabłka, jak mnie najdzie ochota na słodycze? Dzięki wielkie za radę ;) Trzymam kciuki i życzę dalszych sukcesów ;)
robaczek853
19 czerwca 2009, 21:28widzę,że ważysz się tak samo jak Ja czyli rano a to chyba błąd bo wtedy jest najniższa waga. no ale jeśli jest to robione zawsze tą samą porą no to ok.jeszcze troszkę i ja zobaczę swoją 6 z przodu no a Tobie też dużo nie zostało do 7 więc dalszego powodzenia życzę.i pozdrowienia dla synka :)