Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeszcze jeden tydzień...


Jeszcze jeden tydzień, a nie będę już w grupie otyłych lecz z nadwagą!
Wskaźnik BMI by przejść z jeden grupy do drugiej też jest moim celem i go dosięgnę - jeszcze bardziej to mnie motywuje do większego wysiłku. Fajne uczucie i zarazem świadomość tego jak dużo już osiągnąłem w tak krótkim czasie. Widzę reakcje znajomych osób, które mnie nie widziały od dwóch miesięcy. Patrzą, myślą i coś im nie pasuje  - a tu rozmiar  XL zamieniony na L. Sport i jeszcze raz sport, kuchnia też zgodnie ze sztuką - smaczna ale bez przejadania.
Jedyny minus tego odchudzania, że kupiłem nowe ubrania 2 do 3 tygodni temu  i już są za duże. Nawet nie nacieszyłem się nimi. Mam stracha przed zakupem nowych by się nie okazało,że po kliku tygodniach będą za duże. 

Dziękuję czytającym za miłe słowa w komentarzach to bardzo motywuje w dążeniu do celu.
  • wkmagda

    wkmagda

    23 maja 2009, 08:35

    gdy ubrania są za duże. Ja kupiłam miesiąc przed rozpoczęciem diety levisy. Już wtedy były mi luźne, ale gdy założyłam je po trzech miesiącach wyglądałam jak w spodniach po jakimś grubasie. Na szczęście znalazłam zakład krawiecki, gdzie za niewielkie pieniądze panie przerobiły mi dżinsy tak, że teraz leżą jak ulał.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.