Jestem poza domem (mam zjazd) i tak sobie pomyślałem wczoraj położę się wieczorem, a rano wyleżę w łóżku. Hello tu 6 rano i moje ciało nie myśli spać. Czy tak zawsze musi być kiedy można pospać i są możliwości ku spaniu, wylegiwaniu budzę się jak skowronek. Dobrze jak to jest tylko 7 rano. Od tego porannego wstawania i do późnych godzin pracy zacząłem pić kawę, nie powinienem. Słodycze są i to najgorsze, że to późnym wieczorem lub popołudniem. Choć od dwóch dni jestem bez słodyczy. Na pewno jem za mało warzyw, w tamtym roku pochłaniałem góry warzyw. Tak jak widać na pasku postępu powoli ale do przodu. Na budowie zostało nam do zrobienia tynki wewnątrz, pomalować ściany, położyć podłogę. Jest to dom parterowy (trzy pokoje z garderobami, dwie łazienki, salon z jadalnią i kuchnią, pralnia, pom. techniczne, garaż), bez podpiwniczenia, poddasze użytkowe (pokój gościnny oraz łazienka i dwa pokoje "stryszki"). Skończoną mam wentylację mechaniczną, ocieplone poddasze, skończone ocieplenie i elewację domu bez tynku (to zrobimy w przyszłym roku bo nie warto jak piasek jest wokół domu), położona elektryka, hydraulika, wykonane ogrzewanie podłogowe (cały dom). To tak w skrócie o domu. W ubiegłym tygodniu doprowadziłem zasilanie elektryczne ziemne. W tym czasie mnóstwo zajęć w pracy. Nawet na uczelnię się nie uczyłem. Muszę trochę zwolnić bo inaczej coś przegra. Tak sobie myślę, że mam dwa dni odpoczynku i znowu orka.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Marzenie84
26 kwietnia 2010, 22:12no właśnie i...w grudniu wyprowadzka bo w całym domu pełno dymu.Czeka nas stawianie komina,kopanie nowego szamba....a szkoda mówić.Studia...w maju mam 4 egzaminy i zero czasu na przygotowanie sie do nich:(
goniam1
26 kwietnia 2010, 16:54My budowę i wykańczanie domu skończyliśmy miesiąc temu!!!wiemy co to znaczy, a w szczególności mój mąż!!!jest ciężko. Ale jak już się wprowadzicie to dopiero będzie radość!!! (dodam, że zajęło to nam od zalania fundamentów do zamieszkania niecałe 11 msc) powodzenia:-)
Wiedzmowata
24 kwietnia 2010, 08:53czy przewidujesz odzysk ciepła (rekuperator) przy tej mechanicznej wentylacji? Pozdrawiam :-))