CHOLERA! WPIS MI SIĘ SKASOWAŁ! ZARAZ TU SKONAM! A BYŁ TAKI TREŚCIWY... no nic ...
*
Miałam dzisiaj zabiegany dzień, wyszłam z domu o 7, wróciłam o 3.30, obiadek, godzina nauki i o 17 wyszłam i dopiero o 20 wróciłam... ;p byle do piątku
W poprzednim wpisie było więcej tekstu, teraz muszę się uwijać... ;)
*
DZIĘKUJĘ WAM ZA WSPARCIE I CENNE RADY!
DZIĘKI WAM, RANO NA WADZE ZOBACZYŁAM...
61,6 KG!
ALE SIĘ UCIESZYŁAM!
PRZEZ 3 TYG WAGA STAŁA W MIEJSCU, POKAZYWAŁA 61,9, A POTEM NAWET 62,4 KG...
DZIĘKI WAM, JEM WIĘCEJ ;P ALE ZDROWIEJ I WAGA POWOLUTKU SPADA
DZIĘKI WAM, RANO NA WADZE ZOBACZYŁAM...
61,6 KG!
ALE SIĘ UCIESZYŁAM!
PRZEZ 3 TYG WAGA STAŁA W MIEJSCU, POKAZYWAŁA 61,9, A POTEM NAWET 62,4 KG...
DZIĘKI WAM, JEM WIĘCEJ ;P ALE ZDROWIEJ I WAGA POWOLUTKU SPADA
*
DO WIELKANOCY ZOSTAŁO 47 DNI.
MÓJ CEL - ZOBACZYĆ W WIELKANOC 5 Z PRZODU NA WADZE. MYŚLĘ, ŻE JEST TO REALNE, CO ? ;)
TAK WIĘC, ZACZYNAM ODLICZANIE.
Dopiero co były święta, jeszcze mikołaje nie zeszły u mnie w tesco, a tu już Wielkanoc prawie...
*
MENU
Dzisiaj było wzorowo (pierogi oczywiście bez tłuszczu, prosto z wody... ;))
6.30 - 1 kromka chleba razowego żytniego, plaster sera, 3 łyżeczki sałatki koszernej z ogórka kupnej, almette (1 łyżeczka, zamiast masła), herbata
11.00 - pół marchewki, 2 mandarynki, 200ml maślanki
15.30 - 4 pierogi, 3 łyżeczki sałatki z ogórka, łyżeczka otrąb truskawkowych KUPIEC (dorwałam dzisiaj w sklepie, na przecenie, grzech nie wziąść, a są pyszne ;)), herbata
18.30 - 200ml kefiru 2%, łyżka otrąb truskawkowych
6.30 - 1 kromka chleba razowego żytniego, plaster sera, 3 łyżeczki sałatki koszernej z ogórka kupnej, almette (1 łyżeczka, zamiast masła), herbata
11.00 - pół marchewki, 2 mandarynki, 200ml maślanki
15.30 - 4 pierogi, 3 łyżeczki sałatki z ogórka, łyżeczka otrąb truskawkowych KUPIEC (dorwałam dzisiaj w sklepie, na przecenie, grzech nie wziąść, a są pyszne ;)), herbata
18.30 - 200ml kefiru 2%, łyżka otrąb truskawkowych
*inne - woda niegazowana (1,5l), rowerek stacjonarny 30 minut, 100 brzuchów metodą kratkowania (hehe, wciąga ;), kartka powoli się zapełnia)
Nawet nie było czasu podjadać...
*
Zgadnijcie co jutro sobie zaserwuję na śniadanie? OWSIANKĘ! Nie mogę się doczekać! . Dzisiaj nie zdążyłam zrobić rano, jutro mam na 8.25, więc zrobię ;) mniaam... ;)
*
Do jutra piękne, trzymajcie się dietki i miłego wtorku...
dola123
21 lutego 2012, 21:19blender ; ) banan kiwi i jogurt naturalny ; )
Czeeeko
21 lutego 2012, 19:55na pewno już niebawem zobaczysz 5 z przodu ; D
blublu
21 lutego 2012, 17:58gratulacje za owsianke :D nie ma to jak doobre sniadanko :) pewnie, ze w swieta bedzie piateczka!
enormous
21 lutego 2012, 16:22o gratulacje , że pokonujesz zastój ;) i na pewno do wielkanocy osiągniesz cel ;*
Anithus
21 lutego 2012, 08:42o też nie lubię jak mi się wpis zje ;p gratulacje wagi ;)
Bobolina
21 lutego 2012, 00:41wooow, no to gratuluje ze waga w koncu ruszyla!! pieeeeknie :) super wynik! walcz dalej ;) tak, pewnie ze realne z ta 5ka.. na pewno do wielkanocy wyskoczy CI na wadze;D
arlizee
20 lutego 2012, 23:33Jest realne i to bardzo, czasu do wielkanocy jeszcze dużo a do 5 z przodu niewiele pozostało, przy dobrej motywacji i tak pięknym menu jak dziś na pewno się uda, trzymam kciuki (a tak poza tym chyba jesteś moją najmłodszą znajomą na V hehe, też bym chciała byc jeszcze taka młoda :))) pozdrawiam!
Anet15
20 lutego 2012, 22:47Świetnie! Powodzenia! ;)
areyouserious
20 lutego 2012, 22:31super!! gratuluję spadku, a z tymi wpisami to mnie nie denerwuj, kiedyś też taki piękny napisałam i pupa no, trzeba było jeszcze raz :/