W końcu mam sprawna wagę! Zważyłam się i waga ukazała mi 83 kg....Szczerze myślałam ze pokaże mniej.....ale czego ja się mogłam spodziewać po braku ćwiczeń (od świat ćwiczyłam możne parę razy)..a i z dietą bywało rożnie.Wszakże nie obżerałam się ciastami tak jak dawniej na świętach.Jadłam tyle rzeczy ze mało mi brzucha nie rozsadziło i po świętach bo szkoda było żeby się jedzenie zepsuło.
Ale nie jem już smażonego, nie jem ziemniaków ani chleba nie pijam napojów gazowanych nawet soki ograniczyłam, nie słodzę kawy, herbat nie pijam także zdrowe nawyki jakieś już tam mam.Niestety dwa razy zdarzyło mi się ze jadłam chipsy i niestety pijam ostatnio zdecydowanie za dużo słodkiego wina ale od dziś wyeliminuje alkohol z mojej diety gdyż są to zbędne kalorie nad którymi nie potrafię zapanować...
Wiecie co...moim największym problemem jest to ze ja przed ciąża uważałam siebie za atrakcyjną dziewczynę. mam 172 i wazy łam 78-79 kg. Moje kg były ładnie porozkładane no możne miałam problem z udami (były zawsze większe) ale pupę miałam okrągłą i piękny biust w miarę plaski brzuch bez boczków także wydawało mi się ze nie jestem aż taka kto wie jak gruba.Niestety po ciąży mam okropne nogi zrobiły mi się w ciąży żylaki wiec nogi wyglądają tragicznie nie oglądam ich w lustrze!!!!ogólnie staram się na nie nie patrzeć.....zrobił mi się cellulit okropny< w ciąży bardzo mało się ruszałam miałam zagrożoną ciążę i ruchu zero ponieważ bałam się tak strasznie zęby nic się maleństwu nie stało...że aż czasami przesadnie a w dodatku koniec ciąży przypadł na grudzień styczeń wiec pełno śniegu ślisko wiec wcale nie wychodziłam na pole...> Dużo stałam w kuchni bo gotowałam obiadki myłam naczynia sprzątałam w kuchni a nogi puchły jak cholera... w dodatku w końcówce ciąży jadłam same słodkie tak mnie ciągnęło do słodkiego że czasami z trudem się opanowywałam...
kasiasta1
19 stycznia 2012, 12:17Wiesz, u mnie bylo troche podobnie, choc w moim przypadku wogole w ciazy nie przytylam a wrecz przeciwnie. Schudlam ok 6 kg i nie zamierzam tego zmarnowac :) Teraz tylko trzeba skonczyc co zaczete i osiagnac cel! Wszytko zalezy od nas i naszej SILNEJ WOLI! Wic doroboty :) Lato nadchodzi, ktora zn nas nie chcialaby sie poczuc pieknie? ;))
duszka189
18 stycznia 2012, 15:02NIECH MOC SPADAJĄCYCH KILOGRAMÓW BĘDZIE Z TOBĄ:))!!!!!!!!!! <img src="http://th.interia.pl/11,bfdc908ea2380739/mis_z_sercem.gif">