W nowym domu mieszkamy już ponad miesiąc. Bardzo nam tu dobrze, klimat baaardzo nam służy :)
Nie będzie to żadną nowością i na pewno nikogo to nie zdziwi, że jestem zaganiana i na nic nie mam czasu.
Na szczęście mam za sobą już komunię. W ramach oszczędności pieniędzy (broń Boże nie sił i zdrowia) sama zrobiłam przyjęcie na 27 osób :)
Może dla niejednej osoby nie jest jakiś wyczyn, ale jednak miałam kilka przeszkód, aby czynności nie wydawały się proste :)
Np. jeszcze trzy dni przed komunią nie miałam mebli kuchennych, zlewu, piekarnika i zmywarki do naczyń.
Mąż kupił mi w Lidlu taki mały, elektryczny piekarnik i w nim przygotowałam większość potraw.
Nie miałam też przez miesiąc pralki automatycznej. Pranie woziłam do mamy albo do Ani, a najczęściej prałam w pralce Frani :) Być może znajdą się u osoby, które nie mają pojęcia co to za stwór hihihihi.
No! Ale przyjęcie mam już za sobą i powiem Wam, że mieliśmy upalną pogode, więc po południu grilowaliśmy na tarasie, a dzieciaki biegały po ogrodzie w majtkach i polewały się wodą :)
Teraz czeka mnie jeszcze skończenie mojej nieszczęsnej pracy licencjackiej, odbycie praktyki w szkole promującej zdrowie oddalonej od Gorzowa o 20 km i oczywiście obrona.
W międzyczasie przyjmuję parapetowych gości, biegam z Patrykiem na treningi z piłki nożnej i żyję ślubem Agaty.
Tak, tak , to już niebawem.
Miał to być skromny ślub w Kielcach, a będzie góralskie weselicho w Białce Tatrzańskiej.
I to już 30 czerwca !
Specjalną informację zostawiam na koniec :)
W Wigilię tego roku zostanę babcią :)
I ciesze się. Nawet nie spodziewałam się po sobie tego, że tak będę się cieszyła :)
A dieta?
Kurcze, z diety nici
Nie udało mi się schudnąc na komunię to może ślub będzie dobrą motywacją.
Nie wiem, nie wiem, jakoś brakuje mi na to sił i weny.
I tyle na dziś, bo oddajemy dzieci do babci, a ja muszę kontynuować pisanie pracy.
Wszak za miesiąc powinnam się obronić.
Pozdrowionka dla wszystkich, którzy zaszczycili swoją obecnością moje skromne progi :)
agataw2
12 czerwca 2012, 21:24Pozdrawiam po powrocie. Ja już prace napisałam i też czekam za obroną!!!
otulona
25 maja 2012, 20:41Same najlepsze wiadomości!!! Hurra! Pozdrawiam:-))
Envi40
15 maja 2012, 13:59Pięknie wyglądacie:) Darek taki męski w tym garniturze;)) A dzieci duże...ech....kiedy to zleciało? No ty też duża....hehehe:) Ale promienna i to najważniejsze:)! Cały czas licze na to, że jednak uda wam sie wygospodarować dla mnie trochę czasu:) Na krupniczek chociaż:)
babola
15 maja 2012, 08:58Hej Mariolka :) dawno nigdzie nie zagladałam. Wyglądasz kwitnąco!!!! Kurcze komunia... dzieci juz takie duże:) czas leci. Buziaki i uściski zostawiam i życzę dalszych sukcesów i spełniania marzeń :)
magdast
14 maja 2012, 21:28...czyli pozdrowienia też dla mnie hihiih... domek masz piękny ...i taki wasz ...(a propos na zdjęcia kuchnie tak w miedzyczasie czekam... i jeszcze namiar na czekoladę z allegro ...i na coś jeszcze ??? a i co z olejem hhehehe)..... Kasia z kolei czeka na twój telefon ...może się gdzieś w tych Górkach spotkacie .... a twój spokój i opanowanie wcale nie świadczą o gonitwie ....zachowujesz się jak w zwolnionym filmie ...tylko śmiech jest zarażający ...dziękuję jeszcze raz ;-)
roxy1
14 maja 2012, 11:02Ale się narobiło -same nowości , dobrze, dobrze bo ten zamęt wyraźnie Ci służy.
KOPIKO
13 maja 2012, 22:14wyglądasz fantastycznie a wieści masz bombowe :)) Młoda babcia :)) Gratuluje też komunii i sposobu ugoszczenia gości, komunia w domu jest dużo przyjemniejsza niż w jakimś lokalu :)) Buxka :))
aska73
13 maja 2012, 19:46Gratulacje. Kolejne Maleństwo do kochania:)
tereza
13 maja 2012, 16:03Pięknie sobie ze wszystkim poradziłaś!ale nie dziwi mnie to,jesteś naprawdę bardzo silną kobietą,a i babcią będziesz wspaniałą!życzę dalszych sukcesów,szczególnie w obronieniu pracy!buziaki....
pojedyncza
13 maja 2012, 11:34dzielna jestes :-)
jendraska
13 maja 2012, 10:57Podziwiam Mariolka i gratuluję. Jesteś niesamowita i bardzo dzielna. Pozdrawiam:)
Anka19799
13 maja 2012, 10:39Gratuluje wszystkiego: Komunii udanej, przyjecia na 27 osob wlasnymi "ryncami" ukreconego, slubu nadchodzacego i babciowania radosnego!
AMORKA.dorota
13 maja 2012, 10:15ja już myslałam,że zaginęłaś w akcji.......i dużo się nie pomyliłam,bo z tego co piszesz miałaś pełno roboty....pozdrawiam.
hoffnungsvoll
13 maja 2012, 09:56Podziwiam Cie ! Jesteś niesamowita! Gratuluję nowej roli! Będziesz najukochańszą babcią pod słońcem! Trzymaj się!
zachodniopomorzanka
13 maja 2012, 09:41Zawsze Cię podziwiałam... Jesteś naprawdę WIELKĄ kobietą i niesamowitym człowiekiem!
limonka00
13 maja 2012, 09:40moja mama prała w frani do stycznia tego roku :D