..jeszcze troche... jak ci bardzo zle to wejdz na gg ...pogadaj z madzia o...X... hihihihi i od razu sie ci lepiej zrobi.... a z gadzina to sobie tak pomyslalam, moj brat (duzo mlodszy) tez mial taki okres dredy, niestety duzo alkoholu i trawa.. przelazl jakos ostatnimi z sil przez mature dostal sie na polibude...znow poczul wolnosc i w pijanym widzie oblal pierwszy rok... a potem sie zakochal hehehe.. no i teraz jest grzeczniutki obszczyżony przy boku małej szarej myszki zwanej Hania.... oby z nim Hania jak najdłuzej wytrwała hihihihi...
wiec moze to taki glupi okres....
roxy1
17 lipca 2008, 09:15
czyzby jakas mała depresyjka?
Weź sie kobieto ogarnij- sorry ale takie słowa ostatnio sama usłyszałam więc zartem przekazuje dalej.U mnie jakos tak wakacyjnie bez wakacji, trochę pracy, trochę albo i więcej zajęc w domu , kazdy weekend w sumie poza domem, a i w tygodniu jakies wypady knajpkowe ciągle zaliczamy w sumie lubie takie lato w miescie. Pozdrawiam i ściskam serdecznie.
jest na szczęście!!! Gadzina niech działa w wakacje a potam niech wraca do normy i będzie ok. A swoją drogą ciekawe, po kim takie twórcze dziecięwyrosło? No po kim?
Zmienna38
16 lipca 2008, 22:06
a może by tak "szklanka do polowy pełna", co?;))
ZielonyGroszek
16 lipca 2008, 21:55
wyłącz planowanie i myślenie. O hm... dupsku też. Przeżywam podobne rozterki ostatnio i ... marzę o urlopie. Zresetuję się na wszystko przez 14 dni. A rozmowa - wiesz, z facetem nie da się ot tak porozmawiać, najpierw musiałam go zwabić ;) - pomogło. Ale nie na zaniżone moje poczucie ... hm... jedno lekarstwo nie działa na wszystko. Niestety. Oby do urlopu!
malgoska1571
16 lipca 2008, 21:52
To teraz na urlopie leż,wypoczywaj i nie martw sie niczym!Pozdrawiam.
magdast
17 lipca 2008, 11:48..jeszcze troche... jak ci bardzo zle to wejdz na gg ...pogadaj z madzia o...X... hihihihi i od razu sie ci lepiej zrobi.... a z gadzina to sobie tak pomyslalam, moj brat (duzo mlodszy) tez mial taki okres dredy, niestety duzo alkoholu i trawa.. przelazl jakos ostatnimi z sil przez mature dostal sie na polibude...znow poczul wolnosc i w pijanym widzie oblal pierwszy rok... a potem sie zakochal hehehe.. no i teraz jest grzeczniutki obszczyżony przy boku małej szarej myszki zwanej Hania.... oby z nim Hania jak najdłuzej wytrwała hihihihi... wiec moze to taki glupi okres....
roxy1
17 lipca 2008, 09:15czyzby jakas mała depresyjka? Weź sie kobieto ogarnij- sorry ale takie słowa ostatnio sama usłyszałam więc zartem przekazuje dalej.U mnie jakos tak wakacyjnie bez wakacji, trochę pracy, trochę albo i więcej zajęc w domu , kazdy weekend w sumie poza domem, a i w tygodniu jakies wypady knajpkowe ciągle zaliczamy w sumie lubie takie lato w miescie. Pozdrawiam i ściskam serdecznie.
ToJaMajka
17 lipca 2008, 01:56jest na szczęście!!! Gadzina niech działa w wakacje a potam niech wraca do normy i będzie ok. A swoją drogą ciekawe, po kim takie twórcze dziecięwyrosło? No po kim?
Zmienna38
16 lipca 2008, 22:06a może by tak "szklanka do polowy pełna", co?;))
ZielonyGroszek
16 lipca 2008, 21:55wyłącz planowanie i myślenie. O hm... dupsku też. Przeżywam podobne rozterki ostatnio i ... marzę o urlopie. Zresetuję się na wszystko przez 14 dni. A rozmowa - wiesz, z facetem nie da się ot tak porozmawiać, najpierw musiałam go zwabić ;) - pomogło. Ale nie na zaniżone moje poczucie ... hm... jedno lekarstwo nie działa na wszystko. Niestety. Oby do urlopu!
malgoska1571
16 lipca 2008, 21:52To teraz na urlopie leż,wypoczywaj i nie martw sie niczym!Pozdrawiam.