Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 dzień....................
22 czerwca 2007
Nareszcie ruszyło moje słoneczko poprostu super się czuje nie mam żadnych doligliwości podwieczór mnie zbiera do jedzenia ale daje rade nie dam się temu głodowi i walcze znim jak tylko moge.Dziś się tak załatwiłam sprzatałąm w ubikacji i nalałam domestosu tak se wdechłam te świnstwo że odrazu mnie zaczeło duśic naszczeście opanowałam dusznośc lekami ale jeszcze troszke mnie meczy mam nadzieje że do wieczora przejdzie mi to bo chce poćwiczyć a jak mnie tak bedzie boleć to nie moge:( do moge dostać ataku astmy cholerna astma ale mam nadzieje że jak pozbede sie tej masy ciała to zelży mi to chorybsko.
Grapska
22 czerwca 2007, 17:25Mniej kilogramów sprawi, ze organizmowi na pewno będzie lzej:) uwazaj na takie preparaty, mojej znajomej kiedyś prysnął domestos w oko jak wlewała do WC. Rok miała problemy. Trzymam kciuki za Twoja wagę:) A jaka meridię bierzesz - 10 czy 15? Ja brałam miesiąc 10, a od dzis 15. Uwazam, że jest świetna:)