Witajcie dziewczyny, u mnie dzisiaj dietkowo, ćwiczonka tez juz były. Najbardziej cieszy mnie , to że tak dzielnie wszystkie walczycie. Nie wiecie nawet ile dla mnie znaczy wasze wsparcie. Codziennie gdy wstaje to nie mogę się doczekać, aby sprawdzić co u was słychać, jak tam wasze wzmagania. Wiem, ze czeka mnie jeszcze dużo pracy nad sobą, ale wiem , że dam radę. Jak innym się udało, to dlaczego ma się nie udać mi. Jestem pełna optymizmu. Z grupą wkońcu moja waga zaczęła iść w dół, sama nie potrafiłam, aż tak się zmobilizować. Dziewczyny musicie mi obiecać, że się nie poddamy i wytrwamy do końca w naszej walce. Pozdrawiam, życzę miłego dnia. Uciekam do pracy
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
gideongirl
22 czerwca 2010, 20:52Jesteśmy wojowniczkami wagi, nie poddamy się! Walczymy do ostatniej kropli krwi! Uda się:)))
zenada
22 czerwca 2010, 12:44nie możemy się poddać;) i muszę przyznać- jednak w grupie o wiele raźniej:) wsparcie innych jest potrzebne! kilogramy w dół!!! trzymaj się!
zaneta00005
22 czerwca 2010, 10:24ja też lubię zaglądać w pamiętniki i podziwiać dziewczyny,które schudły,szczególnie po 30,40 kg.....to takie motywujące....