hej .
Jutro minie dwa tygodnie od poczatku diety i kolejnej walki o piękna sylwetke.
Ale niestety ten drugi tydzien miał być o zwiekszonym tempie i miało sie dziac i jedzeniowo i wysiłkowo....
ale chyba słabo....goscie na 5 dni przyjechali, zawirowania z praca, lekka zalamka.....itp itd , pewna kłotnia, mocne wahania pogody wszytsko razem wziete spowodowalo ze nie robiłam nawet zamierzonych brzuszków,
2 razy kreciłam hula hopem
3 razy biegałam..
eh jutro ważenie...mam nadzieje ze bedzie pozytywnie.
do urodzin musi byc - 3 kg.