Witam wszystkich serdecznie :)
Wiem, że długo tu nie zaglądałam, ale zupełnie nie miałam czym się pochwalić :( Nie wspominając już nawet o tym, że od początku grudnia jestem chora- na zmianę grypa z gorączką, po tygodniu już tylko sam ból gardła, a teraz znowu nawrót osłabienia i w ogóle :( Generalnie lipa straszna.
Jednak, pomimo Świąt Bożego Narodzenia, dałam radę nie przytyć :)
Mam ambitny plan- do czerwca schudnąć na 79,9kg (lub niżej :)
Postaram się częściej do Was zaglądać, bo powinnam mieć teraz troszkę więcej czasu :)
Pozdrawiam serdecznie i trzymać kciuki za Was i za siebie :)
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 09:57Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka