Waga ostatnio poszła do góry, teraz trochę spadła ale widzę, że nie chudnę tak szybko jak mi się wydawało. Natomiast nie jest źle bo nie chodzę głodna i jem nawet smacznie. Wolę wolniejsze tempo niż bycie głodnym i złym.
Idę dzisiaj na L4, po ostatnim dniu w pracy postanowiłam że potrzebuje potrzebuję przerwy mentalnie. Muszę sobie poukładać parę spraw w głowie. Metoda ignorowania i podchodzenia z pokorom nie zdała egzaminu. Ostatnio zostałam upomniana o błąd, którego nie zrobiłam, gdzie szefowa wiedziała że to nie ja ale, że koleżanki nie było w pracy to stwierdziła że ja też się nadam żeby "opieprzyć". Już zareagowałam bo stwierdziłam, że jestem na prostej drodze do zastania "dziewczynką do bicia", powiedziałam też, że się ostatnio bardzo zmieniła.
Dobrze, że to zrobiłam i stwierdziłam że moja strategia to jednak mówić co myślę ale spokojnie i dyplomatycznie. Muszę też pracować nad pewnością siebie, że jestem dobrym pracownikiem i dobrym człowiekiem. Czasami czuję, że nie mam zaufania co do własnych osądów sytuacji, a później okazuje się że miałam rację i dobrze oceniłam sytuację/człowieka/czyjeś intencję.
Myślę o jakieś książce z komunikacji, bo mam też problem z asertywnością. Teraz wróciłam bardzo do prawa przyciągania i chcę też zacząć medytować. Medytuje któraś z Was? Jakieś porady dla kogoś kto chce zacząć?
Anankeee
23 marca 2023, 11:25Masz toksyczne środowisko w pracy🙁 Też miałam😕 Po 10 latach miałam dość i się zwolniłam🤷♀️ Tak się na dłuższą metę nie da🙁 Powodzenia 🙂 Nie daj się💪