przeszłam na diete kiślową:D oczywiście uwzględniam w niej mięso np piersi z kurczaka:D ale koniec ze słodyczami i fastfoodami ,przez prace za bardzo sie rozbrykałam z hamburgerami:D wykubiłam karnet na tzw tube..... chodze z 6 km.h:D nie jest żle boo moje normalne tempo to 1 na h hahaha xDjutro też ide ..... ale oczywiście sie przeziębiłam ...Znowu!!! w tamtym tyg siedziałam bo miałam zapalenie gardła, a teraz dla odmiany mam taki katar i ciągle kicham....szkoda gadac.Trudno :D takie jest życie:D trzeba być wytrwałym
P.S.
postawiłam na swoja silną wole:Da nie tabletki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ivaaaa
16 września 2010, 23:18kisiel. a co potem? wielkie jo-jo