Kończę własnie 15 tydzień ciąży. Dzisiaj bylam na spotkaniu z położną. Wyniki badań genetycznych dobre, tzn. niskie ryzyko chorób. Gdy uslyszałam bicie serduszka, uspokoiłam się zupełnie. Czuję, że mogę zacząć cieszyć się tym czasem. Wreszcie...
Fizycznie czuję sie dobrze. Mdłosci odchodzą, energia na przyzwoitym poziomie tylko hormony buzują i awanturuję się o byle co. Może i to przejdzie teraz, skoro z Maluchem jest dobrze. Za dwa tygodnie lecę do Polski, więc zrobie sobie badania z krwi i pójdę do ginekologa. Tutaj nie ma wizyt u lekarza w ciąży w ogóle, więc i badań ginekologicznych nie ma.Nie sprawdzają więc szyjki macicy, nie robią cytologii. Zrobię to w Polsce. Śmieję się z P., ze sama sobie tą ciążę prowadzę ;) Może już płeć będzie widać :)
Czuję sie tak lekko i dobrze. Chwilo trwaj :)
agressiva
31 października 2018, 14:56Wow, ciekawe z tym brakiem wizyt z ginekologiem. Można wiedzieć w jakim kraju tak jest?
marga2
31 października 2018, 16:25Mieszkam w kolonii brytyjskiej, więc obowiązuje tutaj prawo angielskie.
gosiulek1
31 października 2018, 05:17Ciesz się a ja razem z Tobą. :-)))
marga2
31 października 2018, 16:24Bardzo Ci dziękuję :) Pozdrawiam.
Wiosna122
30 października 2018, 14:34nie boisz sie latac w ciązy? slyszalam ze to moze miec rozny wplyw na dziecko, co myslisz na ten temat?
marga2
30 października 2018, 14:43Nie, nie mam lęku przed lataniem w ciąży. W pierwszym trymestrze miałam 4 loty, które po prostu przespałam. Czytałam dużo o tym i nie ma żadnych przeciwskazań aż do połowy trzeciego trymestru. Jedynym przeciwwskazaniem jest to, że kobieta może poronić w trakcie lotu, tak samo jak może poronić w każdym innym miejscu. Sam lot nie jest tego przyczyną. Ja bardzo lubię latać i nie jest to dla mnie źródłem stresu, ale odradzałbym taki sposób pidróżowania kobietom w ciąży, które nie lubią/ boją się tego.