No to tak: dziś na śniadanie zjadłam kromke razowego chleba z szynka i zielonym ogórkiem, obiad i kolacja-jarzynki na parze. Aktywność: 30 minut na orbitreku, 30 brzuszków + pare skłonów i lekkich ćwiczeń Wciąż dużo pije. Czytałam wcześniej pamiętnik dziewczyny która uwzględniła,że nie ma co się spieszyć z utratą kilogramów, ważne,żeby osiągnąć cel Pozytywne myśli w głowie mam, jest dobrze Zmykam spać. "I can do it!"