Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zapracowana


Wiem, ze ostatnio mnie tu nie ma ale dostałam pracę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Po długich poszukiwaniach, nareszcie ! Są plusy ale jest jeden minus. Praca jest w Warszawie wiec muszę dojeżdżać ok. 2 godzin w jedną stronę. Fakt,  nie pracuję codziennie tylko po 11 godzin co drugi dzień ale i tak myślę, że warto.Przez te dojazdy trochę się rozregulowałam i waga stoi ale muszę sobie coś pokombinować z jedzeniem do pracy bo z tym mi trochę trudno. Wyjeżdżam z domu ok. 7 rano ale wstaję o 5:30. Nie mam czasu żeby coś sobie skomplikowanego szykować. Jak wracam to jest już 23:30 i o jedzeniu czegokolwiek muszę zapomnieć. Współpracownicy obżerają się kebabami i innym śmieciowym jedzeniem ale to nie dla mnie. Szkoda mi zaprzepaścić to co osiągnęłam. Muszę opracować jakiś plan. Tylko muszę mieć na to czas. A tego kurde nie mam !! Może wy macie jakieś propozycje?

Pozdrawiam!!!!

  • SILNAWOLAZNALEZIONA

    SILNAWOLAZNALEZIONA

    8 czerwca 2015, 11:38

    p.s. szkoda ze masz zablokowane wiadomosci bo chciala napisac prywatnie 2 slowa a nie tu ...

  • SILNAWOLAZNALEZIONA

    SILNAWOLAZNALEZIONA

    8 czerwca 2015, 11:36

    okazuje sie ze czasem latwiej zrzucic i tone niz potem ta tone trzymac od siebie z dala... 3mam kciuki za wytwalosc i pomysl na siebie

  • angelisia69

    angelisia69

    7 czerwca 2015, 13:58

    kasze/ryz mozna ugotowac na zapas i schowac w lodowce,mieso/rybe upiec i tak samo schowac.Pozniej tylko dodac jakies warzywa i zapakowac ;-)

  • Magdzior1985

    Magdzior1985

    7 czerwca 2015, 11:09

    Skoro pracujesz co drugi dzień to czemu nie gotujesz co drugi dzień? Ugotuj sobie raz na dwa dni wszystko, proste przepisy i bedzie dobrze. Ja czasem jak gotuje zupe, to mam ja i na 3 dni. Owsianke też mozesz przygotować raz na 3 dni, wyważyć i gotowe.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.