Jak napisalam, zawalilam dzien na calej lini. Ale nie zaluje, bo dzisod razu mam wieksz aochote jesc lzej, bo ciezko mi wczoraj wieczorem bylo.
Przyjechala kuzynka z urlopu. % tygodni jej nie bylo. Kuba upominal sie o kuzyna codziennie a wczoraj jak sie zobaczyli to od 10 do 6 byla mega zabawa.
Ja z kuzynka sie wygadalam, byl obiad, duzy obiad, kawa, donaty z czekolda, lody...
Trudno :)
Dzien cudnie spedzony, oczywiscie przelozylam wizyte u psychiatry, bo jak uslyszalam,ze wrocila to musialam sie z nia spotkac.
Uwielbiam ja, kocham te nasze rozmowy przy kawie. Duzo sie smiejemy i zawsze daje mi duzo sily na kolejne dni.
Nocka znow z jedna pobudka, no chyba u nas juz tak jest, trzeba przywyknac, obyu do 18stki :) hahaha
Meni na dzi snie pisze, bo glownie chce pic maslanke i jesc duzo warzyw
by sie troche oczyscic, bo znow moja grubsza toaleta stanela.
Pomalowalam pazury na czerwien, dostalam piekny lakier od kuzynki.
Juz po prysznicu, zaraz ide na male zakupy i zrobie warzyny krem z pory, ziemniakow, marchwi i zieleniny.
sciskam :)))
Kenzo1976
24 lipca 2014, 21:49Taka koleżanka to skarb :) udanego dnia dietetycznego ci życzę jutro :)