Po tyg kilo i 100 g mniej. czyli 86,8
Oby tak dalej.
sniadanie: owsianka z dzemem niskoslodzonym
2 sn. marchewki i jogurt nat
obiad grilowane udlo i surowka ze swiezych warzyw z dressingiem jogurtowym light
kolacja omlet z 2 jaj z serem i warzywami i buleczka otrebowa
3 l wody, 2 kawy z mlekiem
:)
Dzis wprowadzam ciut wiecej weglowodanow, nie ma co rozleniwiac metabolizmu.
Wczoraj u psychologa bylo super, ale niestety jak to sie mowi, musi byc gorzej by bylo lepiej.
Rozdrapala pare ran, zadawala pytania, ktorych nie chcialam uslyszec. Suma sumarum wyszlam zlejsza o 2 kg na sercu i duszy i zaszlam do mamy do pracy, bo mialam chwile.
Nie zapytala sie jak bylo, ona nie toleruje mojej depresji. Olala mnie na calej lini, malo tego jej kolezanka zapytala sie"Karolina jestes w ciazy czy tak przytylas"Wiec moje samopoczucie wyzerowalo sie natychmiast.
Mimo wszystko spedzilam fajny dzien z kuzynka, zrobilam sobie drzemke, bo musialam odreagowac a wieczorem bylo juz tylko lepiej i lepiej.
Nastepna wizyta 6.06.
Dzis dzien powinien byc udany, pojdziemy z malym na spacer, grill, filmek, bedzie super.
sciaskam!
KarolkaR
25 maja 2014, 14:08Z moją mamą jest tak samo, najchętniej zamiotłaby pod dywan mnie razem z moimi problemami;) "bo ona w moim wieku miała gorzej, a dawała sobie radę". Szkoda, że nigdy nie pomyśli,ile ja bym dała ,żeby dawać radę...Chyba nic innego nam nie zostaje, jak starać się to olać, nie myśleć, uodpornić się. Bo osób z takim podejśćiem chyba nic nie zmieni.
nataliaccc
25 maja 2014, 10:19moja mama podobnie do mnie podchodzi. Nie interesuje się moim stanem psychicznym. Możesz mi powiedzieć więcej o tym psychologu coś, bo ja próbowałam znaleźć. Nawet dzwoniłam, ale albo zły numer albo nie odbierał i dałam sobie spokój, bo dam radę sama tylko g** prawda- nie daję rady i nie wiem jak nawet szukać tej pomocy. Chodzisz prywatnie czy na kasę?
zoykaa
24 maja 2014, 11:25no niestety proteiny nie dla mnie.ladne masz menu I waga ladnie spada.a wiesz co mi sie ostatnio przypomnialo? Twoje zdjecie profilowe jak zaszlas w ciaze...taki cien jakhy rysunek I maz calujacy brzuszek...to bylo piekne...cmok
redusia1
24 maja 2014, 08:40Kochana myśl o sobie i tylko o sobie, nie patrz na innych (niestety Mama nie pomaga) dasz radę bo jesteś silna i uwierz w siebie. Piękna z Ciebie kobieta i super Mama - tylko to sobie powtarzaj i będzie dobrze.