Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Potwór mieszkajacy w moim ciele ;)

bądźmy szczerzy jak to możliwe jest żebym potrafila tyle pochlaniac ? To nie jest mozliwe ze jestem sama to wina tego potwora mieszkajacego w moim ciele ! ;D 

A tak poważnie nie zwalam już na nikogo to tylko i wyłącznie moja wina co zrobić ...Codziennie mowie ,,tak to ten dzień dasz sobie rade ,bedziemy zdrowo żyć ibwszystko jakoś sie pouklada ''

Ale każdego dnia przegrywam , tak badzmy szcErzy ja przestalam wierzyć ze schudne ...a to już u mnie dno ...

Teraz jeszcze sobiebo czymś przypomniałam jestem potwornie samolubna ,pokochałam pieniądze ... albo inaczej boję się ich braku a co do samotności mam na myśli ze co prawda kupie cos komus np dzieciaka jakies batony , czekolade czy cos ale zanim im to przywiozę zjem i to tylko wahajac sie kilka chwil , majac czekolade nie potrafie sie wyrobić z podzieleniem z kimkolwiek gdyż zjadam ja zanim to zauwaze , jestem bardzo samolubna i jest mi wstyd ... jak mozna tyle razy wałkować yen sam yemat ?u mnie nieskończenie wiele 

Tak wiec tym akcentem kończę wpis i jak to w zwyczaju od jtr zaczynam ...