Witam! W końcu na progu swojej wagi! Osiągnęłam 70 kg. Nie mogłam tego zrobić od kilku lat. Kiedyś, ze trzy lata temu na króciutko przy pomocy dietetyka z Naturhausa mi się udało. Niestety szybko znowu przybyło, jeszcze z domiarem. Nie bardzo mi pasują wspomagacze, tabletki, proszki itd. Nie zawsze jestem systematyczna, po pewnym czasie boli mnie od nich żołądek.
Teraz udało mi się tylko w oparciu o dietę i ćwiczenia!!! To jest sukces! Bez głodowania!!, bez bólów żołądka i tabletek!! Głównie przepisy z Vitalii wg zasad dietetyka i moje samozaparcie, żeby ćwiczyć mimo wszystko systematycznie i nie podjadać!!! To jest to!!! Teraz muszę jeszcze to utrzymać i utrwalić, dlatego cel jest sporo niżej. Prawie połowa za mną. Bardzo się cieszę!!!!
Widać moje rezultaty na luźniejszych ciuchach. W końcu mi się zmniejszył brzuch i pupa. Teraz moja figura jest w miarę do przyjęcia. Najbardziej mnie cieszy większy pozom energii i ochoty do życia!!! Wczoraj posadziłam truskaweczki doniczkowe na balkon!
Troszkę się obawiam o święta i świąteczne łakocie! Proszę, te osoby, które są dłużej, napiszcie co robicie, żeby nie przytyć w święta, co jecie dobrego, co nie dodaje kg?
Pozdrawiam serdecznie!!!
monia092084
12 kwietnia 2014, 16:48super:-) Gratuluję :-)
WielkaPanda
12 kwietnia 2014, 15:59Ach, no i serdecznie gratuluję spadku na wadze. A nie kusi cię, żeby zobaczyć szósteczkę skoro już tak blisko do niej?
WielkaPanda
12 kwietnia 2014, 15:57Ja w ubiegłym roku na Wielkanoc przygotowałam osobno dla siebie "odchudzone" potrawy i nawet 200gram mi zeszło. Zamiast majonezu używałam jogurt grecki z odrobiną musztardy. I tak do jajek i do sałatki jarzynowej właśnie jadłam. Zamiast chleba jadłam pieczywo chrupkie. Jadlam dużo jarzyn surowych w sałatkach. Unikałam sosów. No i ilościowo też nie szalałam. Jeśli chodzi o ciasto to pozwoliłam sobie jedynie na kawałek sernika. Chciałabym w tym roku zrobić tak samo, z tym że nie wiem co z chlebem bo tekturki mi się znudziły. Może jednak kupię jakieś...ryżowe.
Invisible2
12 kwietnia 2014, 08:53Tak, te tabletki nic nie dają.. Ja marzę o 70 kg, mam nadzieję, że mi też się uda :)