Ostatnio było ze mną bardzo źle, normalnie baaardzo
Na szczęście po 2 tyg. się opanowałam i jestem silniejsza.... chyba
Byłam nawet w tym tygodniu na siłowni - wszystko mnie boli, ale to taki przyjemny ból.
Kryzys mnie złapał bo 1,5 tyg. spóźniał mi się okres i myślałam, że będę miała trzeciego bobasa... ze stresu miałam nawet objawy hehehe, piersi mi nabrzmiały, apetyt wzrósł niebotycznie i ogólnie taka śpiąco-rozdrażniona byłam. Robiłam test i wyszło mi, że nic się nie dzieje, ale mimo tego te 10 dni trzymało mnie w napięciu. Na szczęście dzisiaj wszystko wróciło do normy i zjawiło się @
No ale co sobie nabroiłam w tym czasie to moje, waga mi 2kg wzrosła no ale teraz jak wiem, że wszystko już ok, to zabieram się za nadrabianie straconego czasu.
Postawiłam sobie wyzwanie 365 dni - taka moja mała wewnętrzna metamorfoza - dzisiaj jest dzień pierwszy.
A jeśli chodzi o ostatnie foty jedzenia przeważają śniadania:
mam też dwa obiady, słabe bo słabe ale zawsze:
a i jeszcze obiecane moje zdjęcia z sesji (nie jestem zbytnio zachwycona efektem) ale jak obiecałam to pokazuję;
POZDRAWIAM!!!!
BridgetJones52
27 lutego 2016, 12:10Twoje jedzenie wygląda bardzo apetycznie. Czy obiady jesz na małych talerzach? Fajne sa takie profesjonalne makijaże, a takie zdjęcia to zawsze fajna pamiątka.
patih
25 lutego 2016, 19:19te zdjęcia faktycznie fatalne...
ellephame
24 lutego 2016, 22:03Piękne zdjęcia, nie wiem czemu nie jesteś zadowolona :/ Trzymam kciuki by już kryzysów nie było
aluna235
24 lutego 2016, 15:42Piękne są te Twoje zdjęcia :)
angelisia69
24 lutego 2016, 14:37ciaza urojona? :P hihi Bardzo fajne fotki z sesji,pamiatka na zawsze.Jedzonko pyszne
BeYou86
24 lutego 2016, 13:26Ładna sesja :-)