wczoraj zebrałam się w sobie i poszłam wreszcie pobiegać, przebyłam 8km i jestem bardzo zadowolona, bo jak na przestój który miałam od kwietnia to wczorajszy bieg okazał się fantastyczny
Dzisiaj na śniadanie zjadłam dwie kromki chleba żytniego z białym serkiem, szczypiorkiem i zielonym ogórkiem:
na obiedzie byłam w pracy podczas wizji w terenie... tzn poszliśmy na stołówkę przemysłową i zjadłam gotowaną roladkę chyba ze schabu, faszerowaną ogórkiem kiszonym, do tego dwie różne surówki z białej kapusty i druga z kapusty pekińskiej - było to w miarę lekkie i przetrzymałam na tym do teraz
Po pracy poszłam do kosmetyczki i tak się zrelaksowałam, że szkoda gadać, ja nie wiem jak taka drobna istota może sprawić tak wielką przyjemność samym masażem twarzy, dekoltu i ramion mmmm - było wspaniale!!!
Na kolację zjadłam omlet z dwóch jajek, na podsmażonej cebulce, żółtej papryce, pieczarkach, pomidorkach koktajlowych, wszystko posypane świeżymi ziołami i szczypiorkiem, do tego kromka chleba i jestem najedzona:
Pozdrawiam moje Piękne!!!
zuzu11
16 czerwca 2015, 19:38to ja poproszę ten omlet mniam