okazało się, że w pracy nikt nic nie wie, a na poniedziałek trzeba oddać ważny projekt iiiii czeka mnie sobota w pracy.... a znikąd pomocy o wyjaśnień
Za to dzisiaj "tylko" o mało nie wywaliłam się na schodach - taki jakiś pechowy ten tydzień
W diecie dobrze, wczoraj miałam lekki kryzys, ale dałam radę. Waga jak na razie stoi, ale to i dobrze - przynajmniej w górę nie idzie
Tak wyglądało moje dzisiejsze śniadanko:
- 2 kromki chleba 100% żytni
- serek kanapkowy hochland
- szczypiorek
- rzodkiewka
- i moje ostatnie dwa pomidorki koktajlowe.
W pracy wypiłam dwie kawy z mlekiem i dwa jabłko - jestem tak zdenerwowana, że nawet jeść mi się nie chce....
angelisia69
24 kwietnia 2015, 16:59oj te rzodkiewki i szczypiorek sa juz takie kuszace,wreszcie wiosna ;-) Wspolczuje takiego niezorganizowania w pracy :/ ale przemeczysz sie i niedziela dla ciebie ;-)
Amelia31
24 kwietnia 2015, 14:47Śniadanko wygląda bardzo smakowicie. Oby projekt szybko udało sie zrobić.
MissAlex
24 kwietnia 2015, 14:26Pyszne kanapki :) Pozdrawiam i powodzenia z projektem :)