Wyszliśmy dziś do domku, po szeregu badań wypuścili nas z listą leków i wiadomością która od 2,5 roku spędzała sen z mych powiek. Serduszko najmłodszego zostało zakwalifikowane do operacji i choć wcześniej lekarze dawali nadzieję, że może obyć się bez tego tak ja podświadomie czułam, że prędzej czy później zoperować będzie trzeba
Dziś mimo braku regularności, stałych pór jedzenia i prawie zerowego ruchu weszłam na wagę z czystej ciekawości - 3 kg. Ale jakoś wcale mnie to nie cieszy...
Synestezja
22 maja 2016, 17:05Wszystko się ułoży. Operacja, chociaż jest trudnym doświadczeniem, ma przecież służyć dobru Twojego dziecka. Trzymajcie się!
mociakowa
21 kwietnia 2016, 15:47wszystkiego dobrego życzę i dużo siły !
flaviadeluce
20 kwietnia 2016, 17:19wszystko będzie ok. trzymam kciuki za małego :)
angelisia69
20 kwietnia 2016, 16:49stres i stad spadek,ale nie dziwie sie ze nie cieszy skoro dzieciaczek ma problemy :( ja narzekam na przeziebienia/kaszle swojego,a szczerze to pikuś w porownaniu z twoimi problemami.Duzo sily zycze