Wróciłam do ćwiczeń - biegam na zajęcia fitness 4 x tyg,
Dalej jeżdżę rowerem do pracy. Waga bez szału, mam nadzieję, że nie będzie gorzej.
Dzięki aktywności fizycznej czuję się dobrze mimo zaokrąglania się tu i tam.
W weekend było sporo grzeszków jedzeniowych i alkoholowych (aż niepodobne to do mnie), muszę teraz bardziej się ogarnąć.
Poniedziałek udany, ogarnęłam paszczę.
angelisia69
10 listopada 2015, 13:21schudniesz glownie dieta,cwiczenia to dodatek,ale za to jaki pozytywny ;-) Powodzonka