Nie ma co, jednak sport hartuje silną wolę, miałam dzisiaj ochotę skończyć trening po 25 min, ale udało mi się przemóc.Nawet zaliczyłam 3 przyspieszenia i 3 podbiegi pod górkę.
Dzisiaj wieczorem, zgodnie z moim grafikiem, Skalpel.
Zaraz biegnę do fryca.
Póki co delektuję się zieloną herbatą.