Za oknem śnieg.
Wczoraj po południu biegałam.
Po śniegu i w nowych butach.
Zrobiłam standardową trasę, tyle że jej pokonanie zajęło mi 40 a nie 60 min niż zwykle kiedy biegam w towarzystwie.
Powoli muszę wydłużać dystans. Wybiegłam wczoraj z takim zamiarem ale ciężko mi się biegło (vide powyżej: śnieg i nowe buty).
Zobaczę jak mi pójdzie dzisiaj.