Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kiecka, wpadka, słodziaki


Mam kiecke alternatywną, prostą zwykłą białą, bardzo ładna, skromna. Ale boszzz 90% poliester... jak można z takiego materiału takie ładne coś uszyć... profanacja. Byłam w sklepie, bo jedna krawcowa nie podjęła się przeróbki tej mojej kiecki,  w poniedziałek ide do drugiej, jak ona też spasuje to i ja się poddam, bo miało być tanio, a jak mam za przerobienie krocie zapłacić, to wole kupić inną a tą może jakoś uda się opchnąć dalej tak jak jest. 

Oglądam kuchnie tv, mniam desery robią.... zjadłam dzisiaj loda... w sumie to dwa, bo po dziecku też dojadłam.... a on ledwo ruszył:( taka mała wpadka:/

A to męska impreza wczoraj, moje słodziaki, dwa moje i jeden pożyczony ;)

  • supergirll

    supergirll

    6 kwietnia 2014, 12:20

    Dokladnie trzeba isc do krawcowej ktora szyje ubrania ...NP.na studniowki/slubne

  • krcw

    krcw

    6 kwietnia 2014, 00:57

    może uda się jeszcze przerobić sukienkę - jest ładna tylko niestety za duża ale chyba łatwiej zmniejszyć niż w drugą stronę:D myślę że dobra krawcowa poradziłaby sobie z tym:D np. taka co szyje suknie ślubne a nie taka zwykła co skraca spodnie:D

  • PoProstu-Karolina

    PoProstu-Karolina

    5 kwietnia 2014, 22:07

    Ale świetne Maluchy :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.